Łazienka wypłytkowana
Łazienka nabiera kształtu, jutro "fugowanko" i można kupować osprzęt.
Łazienka nabiera kształtu, jutro "fugowanko" i można kupować osprzęt.
Cały tydzień z pomocą brata a nawet dwóch braci, kręciliśmy stelaże i płyty gipsowe. Pomocne były też porady profesjonalistów, którzy nas odwiedzili. Parę porad a robota sprawniej idzie. Dziękuję wszystkim, a oto efekty:
Klatka schodowa:
Widok z dołu:
Ostatnio nie było czasu nawet nic napisać jednak sporo się działo, mamy skończone balustrady na balkonach:
położona jest część łazienki:
I zrobiliśmy z bratem jeden pokój w płytach gipsowych:
Dziś za udało mi się obudować Geberit w łazience i zrobić stelaż na suficie, prace szły dość wolno bo praca w pojedynkę daje mniejsze efekty. W poniedziałek kręcenie płyt w łazience.
i nie przewiertałem żadnego kabelka :)
Wczoraj wrócił mój brat no i pomógł w malowaniu DZIĘKI! Wieczorem a w zasadzie w nocy jeszcze fugowałem bo dziś mieli przyjść hydraulicy zamontować kocioł. Oczywiście fachowcy nie przyszli, ale za to piwnica jest już wyszykowana zostało umyć rurki po malowaniu.
Jest nawet czujnik dymu :)