Kuchnia
Niestety, pracy wiosną jest tyle, że nie ma czasu by zrobić wpis na blogu. Ale dziś rano czekając na telefon znalazłem 15 min. Oto i nasza kuchnia:
Niestety, pracy wiosną jest tyle, że nie ma czasu by zrobić wpis na blogu. Ale dziś rano czekając na telefon znalazłem 15 min. Oto i nasza kuchnia:
Oglądając boga u anci9 przypomniało mi się, że ostatnio też zakupiliśmy nową rzecz - skrzynke pocztową, wiadomo teraz korespondencja zaczyna spływać do nowego domu a święta przed nami.
Dziękuję za powitanie, miło że ktoś na nas czeka na blogu :)
Specjalnie dla azalia44, zamieszczam poniżej zdjęcia łazienki (na dole) jest mała ale pozostaje jeszcze sporo miejsca.
Dodam, że zdjęcia robione na szybko, właśnie wyszedłem spod prysznica co widać poniżej.
Witajce,
Od kwietnia zaczynamy dalszy etap odnośnie ocieplania budynku, jednak w chwili obecnej jest okazja wymienić się doświadczeniami po pierwszej zimie. Biorąc pod uwagę ilość spalonego opału do dnia dzisiejszego 3,75 t w tym 3 tony miału i 0,75 eko groszku. Myślę, że jak na pierwszą zimę to niewiele. Kilka słów odnośnie opału posiadamy piec Klimosza Ling Duo i opalaliśmy większość miałem, jednak nie polecam, piec po tym opale wymaga cotygodniowego czyszczenia i to gruntownego. Obecnie od miesiąca palę ekogroszkiem i jest lepiej. Teraz kilka słów odnośnie pieca. Z uwagi na fakt iż posiadam jeszcze inny piec w poprzednim miejscu zamieszkania Protech, to pozwolę sobie ocenić obydwa kociołki. Z całą pewnością przewaga jest po stronie Protecha. Klimosz to przereklamowany produkt, popielnik jest zbyt mały, piec wymaga stałego czyszczenia przy czym Protecha czyściłem 2 razy na sezon. Kupując Klimosza zastanówcie się 5 razy! Protecha polecam mode Karo.
Ogólnie sezon zimowy oceniam bardzo dobrze, ilość spalonego opału też na 5. Proszę o opinie w tym temacie.
Pozdrawiam